Ale przejdźmy do rzeczy, butelka po użyciu wygląda tak:
Suchy szampon lubię mieć w swojej łazience, nie zastępuje mi on mycia włosów, co to to nie! Po prostu kiedy jestem zmęczona czy zabiegana, a włosy nie są pierwszej świeżości sięgam po suchy szampon. Jak wiecie szampon jest w formie białego pyłu schowany w opakowanie typu spray. Trafił mi się ferelny egzemplarz, ponieważ pył nie leci przez dozownik ale wokół korka przez co wszystko wokół jest zapylone, m.in. butelka, moja dłoń, koszulka czy podłoga. Nie jest to mój pierwszy suchy szampon ale po raz pierwszy trafił mi się taki egzemplarz z nieszczelnym dozownikiem, który przepuszcza. Ja nic nie popsułam ;p dozownik od pierwszego użycia tak działa.
Czy spotkałyście się z czymś takim?
O kurna..wyobrażam sobie Twoje ,,zadowolenie",szczególnie rano.Ja jeszcze nie używałam suchego szamponu.
OdpowiedzUsuńStraszne! i tka przed wyjściem! masakra!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do akcji-,,Jestem świadomym konsumentem'' na moim blogu:)
o kurde..chyba bym padłą !
OdpowiedzUsuńNEW OOTD
dagakusnierz.blogspot.com
Wygląda jak by się totalnie zużył, koszmar.
OdpowiedzUsuńAż mnie ciarki przechodzą na myśl, że miałabym nałożyć na moje włosy suchy szampon. Wolę swoją metodę spania w mokrych.
OdpowiedzUsuńdlatego nei jestem przekonana do suchych szamponów :P
OdpowiedzUsuńuuuu co za masakra...;)
OdpowiedzUsuńO matko! Strasznie to wygląda...
OdpowiedzUsuńuuu kiepsko, nie miałam jeszcze takiego pecha :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt miłe to było:/
OdpowiedzUsuńSama nie używam suchego szamponu więc nigdy mi się to nie przydarzyło.
ciekawa jestem jakby się sprawował na moich włosach
OdpowiedzUsuńno i szkoda, że felerna buteka trafiła, ale tak czasem bywa, puść totka :p
Kupiłam niedawno ten szampon, jest całkiem fajny, gdyby nie fakt, że zostawia właśnie ten biały osad na włosach jeśli zbyt dużo się go nałoży. Na szczęście mój pojemnik jest cały i zdrowy. Mam nadzieje, że nic takiego jak Tobie, mi się nie przytrafi. :D Chyba wyrzuciłabym go przez okno! :) Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuń