sobota, 5 maja 2012

ferelny egzemplarz

Zobaczcie jakie ferelne opakowanie suchego szamponu ostatnio zakupiłam. Przy pierwszym użyciu okazało się, że oprócz głowy mam białą koszulkę i całą podłogę w łazience. Jakiż był mój wkurw kiedy już gotowa do wyjścia wpadłam do łazienki na chwilę aby użyć jeszcze szybko suchego szamponu i lecieć do pracy. Możecie to sobie wyobrazić....


Ale przejdźmy do rzeczy, butelka po użyciu wygląda tak:






 







Suchy szampon lubię mieć w swojej łazience, nie zastępuje mi on mycia włosów, co to to nie! Po prostu kiedy jestem zmęczona czy zabiegana, a włosy nie są pierwszej świeżości sięgam po suchy szampon. Jak wiecie szampon jest w formie białego pyłu schowany w opakowanie typu spray. Trafił mi się ferelny egzemplarz, ponieważ pył nie leci przez dozownik ale wokół korka przez co wszystko wokół jest zapylone, m.in. butelka, moja dłoń, koszulka czy podłoga. Nie jest to mój pierwszy suchy szampon ale po raz pierwszy trafił mi się taki egzemplarz z nieszczelnym dozownikiem, który przepuszcza. Ja nic nie popsułam ;p dozownik od pierwszego użycia tak działa.
 Czy spotkałyście się z czymś takim? 



12 komentarzy:

  1. O kurna..wyobrażam sobie Twoje ,,zadowolenie",szczególnie rano.Ja jeszcze nie używałam suchego szamponu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszne! i tka przed wyjściem! masakra!!!!!

    Zapraszam do akcji-,,Jestem świadomym konsumentem'' na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurde..chyba bym padłą !




    NEW OOTD
    dagakusnierz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jak by się totalnie zużył, koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mnie ciarki przechodzą na myśl, że miałabym nałożyć na moje włosy suchy szampon. Wolę swoją metodę spania w mokrych.

    OdpowiedzUsuń
  6. dlatego nei jestem przekonana do suchych szamponów :P

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko! Strasznie to wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  8. uuu kiepsko, nie miałam jeszcze takiego pecha :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niezbyt miłe to było:/
    Sama nie używam suchego szamponu więc nigdy mi się to nie przydarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa jestem jakby się sprawował na moich włosach
    no i szkoda, że felerna buteka trafiła, ale tak czasem bywa, puść totka :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam niedawno ten szampon, jest całkiem fajny, gdyby nie fakt, że zostawia właśnie ten biały osad na włosach jeśli zbyt dużo się go nałoży. Na szczęście mój pojemnik jest cały i zdrowy. Mam nadzieje, że nic takiego jak Tobie, mi się nie przytrafi. :D Chyba wyrzuciłabym go przez okno! :) Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń