wtorek, 1 listopada 2011

wyzwanie: projekt denko :)

Dziś zamieszczam podsumowanie miesiąca czyli bilans zysków i strat :)

Zużyte produkty to:

Szampon Ziaja do włosów przetłuszczających się kupiony za pozytywnymi opiniami dziewczyn na youtube. Duże, ekonomiczne opakowanie; dobrze się pieni ale... no właśnie nie zauważyłam by pomagał na moje przetłuszczające się włosy poza tym podczas codziennego użytku uczula mnie, głowa swędzi niestety.... nie kupię go ponownie
A wy jaki szampon lubicie? Jaki możecie mi polecić? Czego nie wrzucać do koszyka?


Peeling do ciała z biedronki o zapachu mango, skuszona ceną i ja go zakupiłam. Konsystencja galaretki zawiera w sobie dość spore drobinki peelingujące jednak jak dla mnie zbyt mało "drapią". Dużą zaletą jest zapach, intensywny i ładny. Ilość produktu jest adekwatna do ceny i jakości. Jeśli trafię na niego ponownie w sklepie na pewno zakupie, bo był fajny :)




Żel do mycia twarzy clarena - nareszcie koniec! :) recenzja tego produktu znajduje się tutaj


Zakupy:

Jeśli chodzi o zakupy to do mojej listy miesiąca dołączył jeszcze żel do mycia twarzy la roche possay effaclar a dokładniej dwa opakowania po 250ml po cenie 16,40zł/sztuka. 
Oraz krem la roche possay effaclar k 30ml/25,80zł

Recenzję żelu i kremu zamieszczę jak sprawdzę na własnej skórze...

Powyższe produkty zakupiłam na allegro od sprzedawcy www_aptekazgor_p 
Sama transakcja przebiegła pomyśle i nie mam żadnych zastrzeżeń jednak nie doczytałam kosztów wysyłki tego użytkownika i niska cena żelu w praktyce okazała się wyższa. Więc pamiętajcie przed zakupami przez internet czytajcie wszystkie opisy produktów i kosztów wysyłki.

Jak widzicie bilans października wynika kiepsko - znów więcej produktów kupiłam niż zużyłam :P Postaram się o poprawę w następnym miesiącu :)

3 komentarze:

  1. gratuluje wyzwania:)
    zapraszam do siebie i do obserwacji

    OdpowiedzUsuń
  2. mam aloesowy z Ziaji(recenzowałam) i jestem zadowolona, włosy są puszyste i nie obciązone, na pewno jeszcze kupie i pewnie lawendowy lub słonecznikowy teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Beauty Wizaz ja miałam lawendowy i aloesowy. Bardziej przypadł mi do gustu aloesowy tylko jedyny problem to to, że głowa mnie po nim swędzi i mam strupy, łupież, uczulenie-nie wiem co to dokładnie jest. I niestety zmuszona jestem kupować inny.

    OdpowiedzUsuń